Mimo że króliczki przeważnie nie lubią być brane na ręce, każdy opiekun powinien nauczyć się bezpiecznie podnosić swojego króliczka.
Królików NIE WOLNO podnosić za uszy!!! Bezpieczną metodą jest podtrzymanie króliczka jedną ręką w okolicach klatki piersiowej (blokujemy przy tym łapki), zaś drugą dłonią podnosimy jego zadek. Króliki mają delikatny szkielet kostny i łatwo je skrzywdzić nieodpowiednim obchodzeniem się z nimi.
Uszatki są czyściochami i na ogół same świetnie sobie radzą z pielęgnacją futerka. W niektórych przypadkach zwierzaczek jednak nie jest w stanie się umyć, a wtedy możemy delikatnie wyczyścić zabrudzoną sierść chusteczką zwilżoną wodą. Nigdy jednak NIE WOLNO królików kąpać!!! Pomijając stres, jaki zafundujemy pupilowi, narazimy go na chorobę – królicze futro nieprzeciętnie nasiąka wodą, wysuszenie go jest trudne i zwierzak łatwo może się przeziębić.
Króliki linieją od 2 do 4 razy w roku i powinno się je wtedy dokładnie wyczesywać odpowiednią szczotką.
Uszatkowi należy też co 2–4 miesiące za pomocą specjalnych nożyczek przycinać pazurki. Trzeba przy tym uważać na silnie ukrwioną miazgę wewnątrz pazura – obcinamy TYLKO końcówki. Jeśli nie potrafimy lub boimy się samodzielnie obciąć uszatkowi pazurki, to zwróćmy się z tym do weterynarza.
Nie eksperymentujcie i nie rozmnażajcie królików w domu!!!
Bardzo trudno jest zapewnić odpowiednie warunki do rozmnażania i wychowywania młodych, dlatego też często maluchy umierają w cierpieniach – nie ma więc sensu narażanie matki i młodych na ból. Ponadto wystarczy spojrzeć wokoło – uszatych maluchów, które nie mogą znaleźć kochających opiekunów jest zatrzęsienie.